Utrzymać koncentrację. Chrobry Glogów – Wisła Kraków (Zapowiedź)

Zanim zasiądziemy wspólnie do świątecznych stołów, piłkarzy Wisły Kraków czeka jeszcze jedno starcie ligowe. Drużyna Alberta Rude w sobotnie popołudnie wybiegnie na boisku w Głogowie. I wbrew pozorom, musi zachować pełną czujność, gdyż ekipa Chrobrego to bardzo niedoceniany przeciwnik, który może postawić nam trudne warunki. Zapraszamy na zapowiedź najbliższego spotkania Białej Gwiazdy.  

Trzy pytania przed meczem 

🔵 Jak drużyna zareaguje na kontuzję Angela Rodado? 

Przedwczoraj, jak grom z jasnego nieba dotarła do nas wiadomość o kontuzji Angela Rodado. Hiszpan na pewno nie wystąpi w Głogowie, nie zobaczymy go także przy R22 w meczu półfinału Pucharu Polski. Co więcej, lakoniczny komunikat klubu i specyfika kontuzji (bark) budzą uzasadnione wątpliwości odnośnie kolejnych tygodni… 

I co tu kryć, kontuzja napastnika to dla naszej drużyny to ogromne osłabienie w tak ważnym momencie sezonu. Dla trenera Alberta Rude to zaś bardzo duże wyzwanie, z którym będzie musiał się zmierzyć. Szkoleniowiec udzielił zresztą komentarza na konferencji prasowej przed sobotnim spotkaniem na temat utraty swojego piłkarza.  

Jeśli tracisz zawodnika, to tracisz pewne rzeczy w drużynie. Jeśli np. Basha doznaje kontuzji, to tracisz doświadczenie. Sapała ma kontuzję – tracisz jakość podań, Villar ma kontuzję – tracisz grę jeden na jednego. Jak wiecie wraz z Angelem tracimy szanse na gole, okazje przed bramką rywala. Ze strony trenera najlepszą reakcją na coś takiego jest praca drużyny. To jest najlepsza recepta na kontuzje w zespole! 

Hiszpan nadzieję pokłada zatem w pracy całej drużyny. Istotnie, Wisła dysponuje gronem zawodników, którzy potrafią dostarczyć bramek. Pierwszym naturalnym kandydatem do zastąpienia Rodado jest oczywiście Szymon Sobczak, który początek wiosny może zaliczyć do wyjątkowo udanych. W kilku spotkaniach okazał się jedną z kluczowych postaci i zapewnił nam ważne trafienia na wagę punktów i awansu. Jego dobra dyspozycja przekonała zaś trenera Rude do przetestowania tuż przed przerwą reprezentacyjną wariantu z dwoma napastnikami w meczu z Miedzią. Efekty okazały się na tyle obiecujące, że gdyby nie kontuzja Rodado, to prawdopodobnie moglibyśmy oglądać ten duet znacznie częściej obok siebie.  

To jednak – przynajmniej na razie – nie nastąpi. Sobczak musi przejąć na swoje barki mnóstwo odpowiedzialności za grę ofensywną drużyny. Tylko… co dalej? Czy Wisła ma jeszcze w zanadrzu dodatkowe opcje? 

Niewykluczone, że tak. Do składu niedawno powrócił Michał Żyro, który przecież miewał w Wiśle naprawdę dobre momenty. Kto wie, może wiosną zdoła jeszcze dołożyć cegiełkę do gry zespołu? Nie zapominajmy również o Billelu Omranim, który z każdym tygodniem powinien w końcu łapać coraz lepszą formę. Przecież Wisła nie sprowadziła gracza tylko do siedzenia na ławce… prawda?  

🔵 Jakich zmian doczekamy się w drugiej linii? 

Uraz Rodado prawdopodobnie wymusi na szkoleniowcu Wisły powrót do ustawienia z piątką zawodników w drugiej linii. Kto ją zatem stworzy? Na pewno nie zrobi tego Angel Baena, który także doznał urazu w trakcie ostatnich dni. Można przypuszczać, że szansę powrotu do pierwszej jedenastki otrzyma Goku, który poprzednie spotkanie z Miedzią zaczął od ławki.  

Co w takim razie trener wykombinuje na skrzydłach? Jesus Alfaro to pewniak, nie miejmy wątpliwości. Ale kto wybiegnie po drugiej stronie? Wydaje się, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem powinien być Dejvi Bregu, który w Opolu pokazał już, że potrafi dać drużynie coś konkretnego z przodu. Chrobry zaś może prezentować podobny styl gry. Z drugiej strony, trener Rude wspomniał, że coraz bliżej powrotu do gry jest Miki Villar. Niewykluczone, że jego też ujrzymy w którymś momencie na boisku. Michał Żyro również swego czasu potrafił grywać nieco bardziej z boku. W obwodzie pozostają jeszcze Dawid Olejarka, czy nasi boczni obrońcy, których można przesunąć nieco wyżej.  

🔵 Czy zespół zdoła nie zlekceważyć rywala?   

Marzec przy R22 zdominowała m.in. euforia z powodu awansu ekipy do półfinału Pucharu Polski. Środowe starcie z Piastem Gliwice widać już coraz mocniej na horyzoncie. W Krakowie szykuje się prawdziwy spektakl z udziałem kompletu kibiców na trybunach.  

Taka otoczka to jednak dodatkowe wyzwanie dla sztabu szkoleniowego, który musiał w ostatnich dniach wykonać sporo pracy mentalnej z zespołem. Teoretycznie, ligowa potyczka w Głogowie z Chrobrym nie brzmi na pewno tak ekscytująco, jak pucharowy hit przy Reymonta. Paradoks polega jednak na tym, że strategicznie to właśnie sobotni mecz może mieć dla nas większe znaczenie w kontekście całego sezonu. I tutaj trener Rude musi uzmysłowić swoim zawodnikom, że póki co to spotkanie na Dolnym Śląsku powinno stanowić dla jego piłkarzy priorytet. Tym bardziej, że Chrobry to tylko pozornie łatwiejszy rywal. 

Wisła w tej rundzie ma już za sobą kilka naprawdę trudnych potyczek z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. Na papierze, Chrobry to drużyna z innej półki. Ekipa Piotra Plewni zajmuje aktualnie 13. miejsce w tabeli i nie liczy się w walce o awans. Z drugiej strony, dwa tygodnie temu zdołała ona zgarnąć komplet punktów na boisku w Tychach prezentując bardzo solidny futbol. To nie przypadek, gdyż w tej rundzie nasz sobotni rywal odniósł tylko jedną porażkę.  

Reasumując, w I lidze już wielokrotnie odczuliśmy (także na własnej skórze), że każdy punkt trzeba sobie niemal wyszarpać. Wisła ma to do siebie, że w tej rundzie potrafiła już kilka razy przechylić szalę na własną korzyść, grając typowy ligowy dżemik.  

Rok temu Wielka Sobota okazała się dla nas dość smutna, ponieważ zakończyliśmy ją porażka w Niepołomicach. Oby tym razem Wielkanocna święconka smakowała zdecydowanie lepiej!  

🔴 Sytuacja kadrowa  

O dwóch nieobecnych zawodnikach już wspomnieliśmy, czyli Angelu Rodado i Angelu Baenie. W Głogowie na pewno nie zobaczymy również kilku innych kontuzjowanych piłkarzy. Są to także: Kamil Broda, Patryk Gogół, David Juncà, Jakub Stępak oraz Bartosz Talar. Niedostępny pozostaje także bramkarz Anton Cziczkan, który nie może wystąpić z powodów formalnych.  

Przewidywany skład 

Nie należy spodziewać się szczególnych zmian w naszej bramce i defensywie. Kontuzje golkiperów naturalnie sprawiają, że Alvaro Raton może spać spokojnie, przynajmniej do momentu pierwszego gwizdka. Wydaje się natomiast, że szkoleniowiec znalazł stabilne zestawienie linii obrony, którą ponownie powinna tworzyć czwórka Jaroch – Colley – Uryga – Krzyżanowski. W środku pola poza dyskusją pozostaje obecność Kacpra Dudy i Marca Carbo. Powtórzmy zatem: największe znaki zapytania pozostają przy ofensywnych pomocnikach. My jednak stawiamy na trojkę Bregu – Goku – Alfaro. Na szpicy kandydat jest tylko jeden – Szymon Sobczak. 

Nasz typ na wyjściową jedenastkę:  

Alvaro Raton 

Bartosz Jaroch – Alan Uryga – Joseph Colley – Jakub Krzyżanowski  

Kacper Duda – Marc Carbo 

Jesus Alfaro – Goku – Dejvi Bregu 

Szymon Sobczak  

Nasz rywal – Chrobry Głogów  

Chrobry to zespół typowych, ligowych walczaków, którzy z pewnością nie odpuszczą ani centymetra na boisku. Tym bardziej, że dla takich drużyn starcie z Wisłą to nie tylko zwykły ligowy mecz, lecz potyczka, na którą podświadomie zespół może się motywować podwójnie. Ekipa Piotra Plewni ma w składzie kilku piłkarzy, których ambicja i twarda postawa mogą mocno pokrzyżować plany Wiślaków na grę ofensywną. Jednym z nich może być prawy pomocnik Jakub Kuzdra, który od początku wiosny wrócił do pierwszego składu. To gracz charakterny, którego nie trzeba będzie szczególnie motywować do rywalizacji. Liderem środka obrony pozostaje zaś Grek Mavroudis Bougaidis, który powinien mieć u swojego boku dwójkę partnerów, Chrobry preferuje grę z trójką defensorów. W środku pola etatowym zawodnikiem pozostaje zaś Robert Mandrysz.  

Zespół Chrobrego to także młodzież, na którą od lat stawia się w Głogowie. Nie inaczej jest także w tym sezonie. Od początku sezonu trener Piotr Plewnia nie boi obdarzać zaufaniem takich graczy jak 18-letni Szymon Bartlewicz, czy 21-letni Dawid Hanc. Obydwaj są zawodnikami ofensywnymi i musimy na nich mieć baczną uwagę. Na szpicy ataku wystąpić powinien zaś najlepszy strzelec drużyny – Mikołaj Lebedyński.  

Nie łudźmy się, mimo zdecydowanie niższej pozycji w tabeli nasz sobotni rywal pozostaje bardzo groźny i nie wolno Wiśle go lekceważyć. Coś takiego wydarzyło się już jesienią, gdy przy R22 ekipa Radosława Sobolewskiego nie zdołała zwyciężyć i pozostawiła spore uczucie niedosytu. Co więcej, w tamtym roku w Głogowie Wisła poniosła kompromitującą klęskę (1-2), która rozpoczęła kryzys w drużynie Jerzego Brzęczka. W sobotę mamy zatem kilka rachunków do wyrównania.  

Bilans pojedynków 

  • Liczba meczów Wisła – Chrobry:
  • Zwycięstw Chrobrego:
  • Remisów:
  • Zwycięstw Wisły:
  • Bramki Wisła – Chrobry: 10:5 

Wielka Wisła W.K

Views: 146

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *