MISTRZ POLSKI: 1927, 1928, 1949, 1950, 1978, 1999, 2001, 2003, 2004, 2005, 2008, 2009, 2011
PUCHAR POLSKI: 1926, 1967, 2002, 2003, 2024
Środek pola siłą Wisły? Kto zastąpi Igbekeme?

W piątkowy wieczór Wisła Kraków będzie musiała poradzić sobie bez swojego podstawowego pomocnika. James Igbekeme z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpi w Niecieczy. Jego absencja nie musi jednak oznaczać aż tak dużych problemów dla Mariusza Jopa, który w ostatnich tygodniach zyskał pewien komfort w środku pola.
Tytaniczny James
Po ponad dwóch miesiącach od rozpoczęcia rundy wiosennej chyba już nikt nie ma wątpliwości, że James Igbekeme należy do grona jednego z trzech najlepszych zawodników Wisły Kraków, obok Rafała Mikulca i Angela Rodado. Nigeryjczyk udowodnił już, że bardzo dobrze radzi sobie w wypełnianiu zarówno zadań w defensywie, jak i ataku. W trakcie pierwszych tygodni po wznowieniu rozgrywek mogliśmy go głównie oglądać w roli zawodnika o nieco bardziej ofensywnej roli. Wielokrotnie brał udział w kreacji, dobrze regulował tempo i nie bał się posyłać bardziej odważnych podań. Co istotne, udzielał się także mocno w odbiorze.
W ostatnich meczach pomocnik został przesunięty przez trenera Mariusza Jopa nieco niżej do zadań przewidzianych bardziej już dla typowej „szóstki”. Niektórzy kibice mogli przez to ulec złudzeniu, że jest on nieco mniej widoczny, lecz statystyki za ostatnie mecze wprost pokazują jego tytaniczną pracę.
📊James Igbekeme 🆚Pogoń Siedlce
— Tobiasz Pacholski (@Tobitsw1906) April 22, 2025
➖32/39 celne podania
➖0/3 podania w pole karne
➖8/14 skutecznych zagrań do przodu
➖1/1 wygrany drybling
➖3/6 wygranych poj.ofensywnych
➖1/4 wygrane def.pojedynki
➖8 przechwytów
➖11 strat
➖10 powrotów do defensywy
➖3 wybicia piłki#WISPGS https://t.co/3DDcKwbPII pic.twitter.com/Yo7Ot4PZuZ
W najbliższy piątek drużyna Wisły Kraków będzie musiała sobie jednak poradzić bez Igbekeme, który musi odbębnić pauzę za nadmiar kartek. Jego brak to z pewnością osłabienie dla ekipy Mariusza Jopa. Wydaje się jednak, że aktualna sytuacja kadrowa „Białej Gwiazdy” w środku pola daje sporą nadzieję, że Nigeryjczyka uda się spokojnie zastąpić. Gdzie, jak gdzie, ale akurat na tej pozycji Wisła może na tle ligowych rywali pochwalić się względnym komfortem.
Kluczowe wzmocnienie
Jeszcze kilka tygodni temu nastroje wśród kibiców nie były tak optymistyczne. Najpierw, tuż przed zakończeniem rundy jesiennej, Marc Carbo doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilka miesięcy. Hiszpan był jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników tego sezonu, etatowym graczem wyjściowego składu, to też jego absencja z pewnością mogła budzić spore obawy. Kacper Duda w poprzedniej rundzie radził sobie wyjątkowo w kratkę i nie gwarantował, że zdoła zastąpić swojego kolegę. James Igbekeme zaś nie mógł przecież obstawić całego środka.
Pod koniec roku kalendarzowego pojawiły się pierwsze informacje, że Wisła spróbuje powalczyć o Marko Poletanovicia. Kiedy w styczniu mijały kolejne miesiące i kibice przestawali sobie robić nadzieję na transfer do środka pola, klub ogłosił podpisanie umowy z Serbem. Z dnia na dzień, „Biała Gwiazda” zyskała doświadczonego gracza, który mógł rozpocząć niemal od razu rywalizację o skład.
W pierwszym spotkaniu ze Zniczem Poletanović jeszcze nie otrzymał szansy od trenera, co zdziwiło kibiców, bo Wisła tego dnia zaprezentowała się przy R22 bardzo słabo. Tydzień później na Stadionie Śląskim Serb wystąpił już o pierwszej minuty i od razu pokazał, dlaczego może być jednym z najważniejszych transferów klubu.
Przede wszystkim, były gracz Vojvodiny potrafi bardzo dobrze regulować tempo i wprowadzać odpowiedni balans między naszą obroną i atakiem. Wie, kiedy przyspieszyć grę lub wprowadzić nieco więcej spokoju. Podejmuje dobre wybory na boisku. W dotychczasowych spotkaniach jego skuteczność podań wyniosła 80,5%. Pomocnik ma dość szeroki wachlarz zagrań, wykonuje średnio 10,6 podań do przodu, 4,66 zagrań do trzeciej tercji, nie boi się także wchodzić w drybling (0,78), pracuje także w obronie (6,98 pojedynków na mecz).
Kolejnym atutem Serba są, tu nie ma chyba żadnego zaskoczenia, stałe fragmenty gry. Wisła Kraków w rundzie jesiennej miała bardzo duże problemy z tym elementem w ofensywie, co doprowadzało kibiców do spore irytacji. Pojawienie się Poletanovicia w składzie wyraźnie poprawiło skuteczność dośrodkowań. Wisła jest znacznie groźniejsza np. przy rzutach różnych, co pokazała chociażby w ostatnim meczu.
W tej rundzie 42,56% rzutów różnych „Białej Gwiazdy” kończy się strzałami. We wszystkich meczach jesienią ten wskaźnik wynosił 31,10%. To duży skok, który wyraźnie pokazuje progres w jakości tych zagrań.
Lepsza forma Dudy
Co ciekawe, można jednak zauważyć, że nie tylko Poletanović, ale i Kacper Duda zaczął coraz lepiej wykonywać dośrodkowania ze stojącej piłki. Udowodnił to np. w Opolu, gdy po jego wrzutce Rafał Mikulec otworzył wynik meczu. Wydaje się zresztą, że nasz wciąż młody i obiecujący pomocnik w ostatnich tygodniach zaczął prezentować się coraz lepiej. Duda coraz częściej bierze na swoje barki odpowiedzialność z grę w ataku, ale także potrafi wprowadzić do gry podobny spokój, co Poletanović. W ostatnią sobotę dał bardzo dobrą zmianę i wniósł do gry Wisły w środku pola nieco więcej spokoju. Od początku rundy jego skuteczność podań wynosi około 71%, z czego średnio 3,8 zagrań na mecz kieruje on do trzeciej tercji. W ofensywie notuje średnio 10,22 pojedynków ze skutecznością na poziomie 47,2% i 2,66 dryblingów na mecz (56,3% udanych).
📊Kacper Duda 🆚 Pogoń Siedlce
— Tobiasz Pacholski (@Tobitsw1906) April 22, 2025
➖11/12 celne podania
➖1/1 udane dośrodkowanie
➖8 otrzymanych podań
➖5/6 celnych podań do przodu
➖1/2 wygrany poj.defensywnych
➖3 straty
➖1/1 wygrany drybling
➖3/5 wygranych poj.ofensywnych
📷@fot_brunoopoka#WISPGS https://t.co/Ddb4981btP pic.twitter.com/onAIBmRTQO
Czy to właśnie ten duet zobaczymy w piątkowy wieczór? Poletanović i Duda to bez wątpienia gracze, którzy mogą wystąpić zarówno w roli „szóstki”, jak i „ósemki”. A może starcie z Bruk-Betem okaże się szansą na powrót Marca Carbo do wyjściowej jedenastki? Nie zapominajmy przecież, że Hiszpan wielokrotnie udowodnił już swoje umiejętności i przydatność. Stać go na solidną pracę w defensywie, ale też dobre akcenty z przodu.
Tak czy siak, Wisła Kraków znalazła się w sytuacji, gdy nieobecność jej podstawowego gracza nie musi od razu budzić wielkich obaw, lecz nadzieję, że uda się go zastąpić wartościowym zmiennikiem. W środku pola Mariusz Jop ma dzisiaj względny komfort.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków
30. kolejka Betclic I Ligi.
Stadion Nieciecza KS, Nieciecza, godzina 20.30
Sędziuje: Grzegorz Kawałko (Wyszowate).
Przewidywany skład:
Patryk Letkiewicz – Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Igor Łasicki, Rafał Mikulec – Marko Poletanović, Kacper Duda, Jesus Alfaro, Angel Baena, Fred Duarte – Angel Rodado