Ostatnie starcie Wisły na Stadionie Śląskim – Był taki mecz #2

Już w najbliższą sobotę szlagierowe starcie w I lidze na Stadionie Śląskim, gdzie przy ponad 50 tysiącach widzów zmierzą wielokrotni mistrzowie Polski. Kibice nie mogą się już doczekać meczu kapitalnego widowiska w ramach meczu przyjaźni pomiędzy Ruchem Chorzów i Wisłą Kraków. Choć nie będzie to pierwsze starcie między tymi drużynami w ciągu ostatnich lat, to na sam Stadion Śląski nasz zespół powróci po raz pierwszy od jesieni 2008 roku. To właśnie wtedy, jeszcze w „starym Kotle Czarownic” ekipa „Białej Gwiazdy” rozegrała swój ostatni mecz na tym obiekcie. Przypomnijmy sobie w skrócie tamten pojedynek.

Trudna runda Wisły

Jesień 2008 roku nie rozpieszczała kibiców Wisły Kraków. Drużyna Macieja Skorży po kapitalnym wcześniejszym sezonie zakończonym mistrzostwem Polski nie zdołała awansować do fazy grupowej europejskich pucharów (porażki z Barceloną i Tottenhamem), a w samej lidze dominowała już tak mocno nad ligowymi rywalami. Po 15 kolejkach Ekstraklasy ekipa z R22 zajmowała 4. miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów (9 zwycięstw, 3 remisy i 3 porażki). Z drugiej strony, ligowa czołówka była wówczas dość wyrównana, gdyż do liderującej Polonii Warszawa „Biała Gwiazda” traciła tylko oczko. 

Do rywalizacji w Chorzowie ekipa trenera Skorży przystępowała w dość sporym osłabieniu. Szkoleniowiec nie mógł skorzystać tego dnia z Marcina Baszczyńskiego, Arkadiusza Głowackiego i Radosława Sobolewskiego, czyli aż trzech graczy przewidzianych do opaski kapitańskiej! Dodatkowo, trener na konferencji prasowej musiał tłumaczyć się dziennikarzom z afery wokół rzekomych antysemickich okrzyków, których miano się dopuścić się w trakcie derbowego spotkania w ramach Pucharu Ekstraklasy (0-0 z Cracovią). Klimat wokół klubu był zatem daleki od ideału. 

Ostatecznie na to spotkanie Wisła Kraków wybierał w następującym zestawieniu:

Mariusz Pawełek – Peter Singlar, Marcelo, Cleber, Piotr Brożek, Wojciech Łobodziński Mauro Cantoro, Junior Diaz, Marek Zieńczuk, Patryk Małecki, Paweł Brożek

Jak widać, Peter Singlar zajął miejsce pauzującego za kartki Baszczyńskiego, zaś Marcelo zastąpił kontuzjowanego Arkadiusza Głowackiego. W środku pola zaś Junior Diaz wystąpił obok Mauro Cantoro za zawieszonego „Sobola”.

Od początku mecz nie należał do, delikatnie ujmując, najbardziej porażających widowisk. W pierwszej połowie Wiślacy kilkukrotnie szukali swoich okazji, lecz ich strzałom brakowało precyzji. Szanse na pokonanie bramkarza Ruchu mieli zarówno Wojciech Łobodziński, Patryk Małecki, czy Mauro Cantoro. Argentyńczyk trzykrotnie próbował strzałów z dystansu, lecz tylko raz golkiper rywali miał kłopot przy interwencji. Gospodarze także próbowali stworzyć zagrożenie pod naszą bramką, lecz do przerwy na tablicy widniał bezbramkowy rezultat.

Po przerwie Ruch zaatakował nieco śmielej, a swoich szans szukali m.in. Marcin Zając, czy Tomasz Brzyski. Po godzinie gry „Biała Gwiazda” mogła prowadzić po akcji z udziałem Patryka Małeckiego, Tomasa Jirsaka, Pawła Brożka, której w końcowej fazie nie wykorzystał Juniora Diaza. 

W następnych minutach Wiśle dalej brakowało dokładności przy akcjach, co ostatecznie zemściło się w 78 minucie. Zamieszanie w polu karnym Wisły po rzucie rożnym wykorzystał Michał Pulkowski, który skierował piłkę do bramki. Wkrótce zaś, „Niebiescy” mogli prowadzić już 2:0, lecz finalnie Mariusz Pawełek wybił piłkę na rzut różny. 

Do końca meczu piłkarze Macieja Skorży nie potrafili strzelić gola wyrównującego i finalnie ponieśli drugą porażkę z rzędu w lidze. Atmosfera wokół szkoleniowca zaczęła robić się coraz gęstsza, a w mediach pojawiły się informacje, że kolejny mecz z Odrą Wodzisław Śląski może zadecydować o jego posadzie. 

Co ciekawe, Wisła wygrała następne spotkania 3:1 po hat-tricku Rafała Boguskiego, a Skorża pół roku później mógł świętować drugi tytuł mistrzowski.

Ruch Chorzów – Wisła Kraków 1:0 (0:0)

1:0 Pulkowski 78’

Ruch Chorzów: Pilarz – Jakubowski, Grodzicki, Sadlok, Nykiel, – Grzyb, Scherfchen (70’ Pulkowski), Baran, Brzyski – Zając, Jezierski (73’ Sobiech)

Wisła Kraków: Pawełek – Singlar, Marcelo, Cleber, Piotr Brożek – Łobodziński (61’ Boguski), Diaz (79’ Niedzielan), Cantoro, Zieńczuk (61’ Jirsak) – Małecki – Paweł Brożek

Żółte kartki: Brzyski (Ruch)

Sędziował: Zdzisław Bakaluk

Views: 525

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *